* Następny Dzień *
Następnego dnia wstałam bardzo zmęczona. Zrobiłam wszystkie poranne czynności po czym włączyłam na chwilę laptopa, ponieważ miałam trochę wolnego czasu. Weszłam na facebook'a. Dostałam dużo zaproszeń do znajomych. Miałam też kilkanaście wiadomości, np :
- To Ty jesteś ta nowa w rodzince.pl ?
- Gratuluję wygrania kastingu !
Było więcej wiadomości, ale bardzo podobnych to tych.
Rok szkolny się już kończył, a ja nie miałam czasu, aby pod koniec uczęszczać na zajęcia. Nie miałam pojęcia kiedy znajdę czas na szkołę. Musiałam przecież się uczyć. Ale chwilowo miałam zamiar się tym nie martwić.
Po chwili mama powiedziała, że musimy się już zbierać. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do studia. Dzisiaj miałam mało występować, gdyż pojawiałam się tylko 2 razy. Zapowiadał się mało męczący dzień. W pewnym momencie podszedł do mnie jeden z reżyserów, powiedział, że jutro spokojnie mogę iść do szkoły, ponieważ jutro nie będą kręcić żadnego odcinka ze mną. Nawet trochę się ucieszyłam, że nareszcie zobaczę moją klasę ! ;)
Co do mojej szkoły to nie należała ona do największych. Klasy były najwyżej 15 osobowe. Cieszyłam się, że chodzę do takiej szkoły, ponieważ nigdy nie było tam większego zamieszania. W mojej szkole panowała świetna atmosfera. Moja klasa liczyła 10 osób. Te osoby to :
1.Karol
2. Konrad
3.Albert
4.Ja
5.Natalia
6.Kamil
7.Radek
8.Daniel
9.Mikołaj
10. Milena ( moja przyjaciółka )
Lubię ich wszystkich, lecz czasami mnie denerwują... ]
W studiu było bardzo głośno. Każdy przygotowywał się do swojego stanowiska. Tylko ja byłam nie obecna, ponieważ myślałam jak będzie następnego dnia w szkole. Na pewno miałam dużo nadrabiania, no ale cóż... Nagle nadeszła scena w której miałam ponownie całować się z Maćkiem. Miałam już tego dość, ale wiedziałam, że aby coś osiągnąć, trzeba o to walczyć i przeżyć wszystko, nawet to, co jest najgorsze.
- Gabi, możemy pogadać ? - zapytał Maciek podczas przerwy.
- Tak, o co chodzi ? - zapytałam.
- No bo jest taka sprawa... Eh... Jakby ci to powiedzieć... - mówił, lecz widać było, że bardzo się denerwował.
- Noo ? Mi możesz powiedzieć, chociażby to było coś najgorszego na świecie - uśmiechnęłam się, chociaż nie za bardzo go lubiłam, lecz widziałam, że bardzo chciał właśnie mi to powiedzieć.
- No więc... Jesteś serio super, ładna, zabawna, potrafisz o siebie walczyć... No i ... Eh... Podobasz mi się - zatkało mnie ! Ja, jemu się podobam ? Że co ?!
- Aha, eee... To miłe - uśmiechnęłam się. - Ale ja nic do ciebie nie czuję. Przykro mi. Gdy śledziłam twoją karierę, obserwowałam twojego facebook'a , wydawałeś się inny. Myślałam,że twój charakter jest milszy. Ale wydaje mi się, że lecisz na pierwszą lepszą laskę. Nie chcę być tą kolejną. Zanim przyjechałam do studia, bardzo chciałam cię spotkać, myślałam, że będzie fajnie, że ty jesteś taki jak reszta chłopaków, czyli normalny. A zastałam coś innego. Zwykłą gwiazdkę, która uznała mnie za jakąś babkę od napoi... Sorki, że ci to mówię, ale musiałam ci wszystko wyjaśnić... - odparłam.
- Nie ma sprawy. Nie wiedziałem, że jestem , aż takim okropnym człowiekiem - odpowiedział.
- Maciek, to nie tak, nie o to mi chodziło ! - zaczął odchodzić.
- To niby o co ? - zapytał. Nie wiedziałam co mu powiedzieć.
- O to,że czasami oczekujemy coś innego, a zastajemy coś innego, takie jest życie - powiedziałam.
- Aha... Sugerujesz, że jestem zwykłą gwiazdką, a moje fanki myślą, że jestem chłopakiem jak każdy inny ? - spytał.
- No może troszkę - odpowiedziałam.
- Ale ja nie jestem żadną gwiazdką...
- Widziałam, jak tylko wszedłeś do studia w mój pierwszy dzień na planie - odparłam i tym razem to ja odeszłam. Miałam już dość tej rozmowy. Przecież każdy widział, że on jest zwykłą nadętą gwiazdeczką, pewnie nawet nie potrafi pomóc innym. Jestem przekonana, że zawsze myśli tylko o tym, aby jego włosy były idealnie ułożone. Coś jak Justin Bieber. Nie jest najgorszy ale na początku swojej kariery był super. Było widać, że kocha swoje fanki, ale kariera bardzo go zmieniła. Dlatego też stracił dużo swoich fanek. Wydaje mi się, że Maciek to polska wersja Biebera. Pewnie zrobi tak samo jak Justin. Pewnego dnia , sodówa uderzy mu do głowy i nie będzie wiedział co to znaczy "żyć normalnie ".
Po całym dniu na planie nie byłam bardzo zmęczona. Maciek był na mnie zły, ale ja powiedziałam mu tylko prawdę ! Nie chciałam go tym urazić, chciałam mu tylko pokazać jak jest naprawdę ! No ale coż, każdy odbiera wszystko inaczej.
* Następny Dzień *
Następnego dnia wstałam o 7.00. Do szkoły miałam na 8.00 więc zaczęłam się przygotowywać. Gdy byłam gotowa , wyjrzałam przez okno.Zobaczyłam tam kilku paparazzich. Nie sądziłam, że zaczną obserwować mój dom. Przecież nawet nie byłam sławna. To,że wystąpiłam w kilku odcinkach rodzinki, nie oznacza, że od razu jestem jakaś super star. Przed ósmą mama zawiozła mnie i Zuzkę do szkoły. Poszłam pod klasę gdzie zawsze miałam lekcje. Nikogo jeszcze tam nie było. Nagle przyszedł chłopak o 2 lata starszy ode mnie. Miał on na imię Dominik.
- Ooo, Gabrysia... To ty w szkole ? - zapytał.
- No tak, zdziwiony ? - spytałam.
- No może trochę, myślałem, że skończyłaś edukację, przez to, że stałaś się sławna - odparł.
- Trochę przesadzasz - uśmiechnęłam się sztucznie. - Nie przesadzasz za bardzo ? To,że gram w rodzince.pl nie oznacza, że jestem od razu jakąś super star - wstałam z ławki, na której siedziałam i postanowiłam iść przed szkołę poczekać na moją przyjaciółkę. Usiadłam na ławce koło szkoły i czekałam na Milenę . Gdy ktoś przechodził koło mnie, dziwił się na mój widok. Chyba źle zrobiłam, że zgłosiłam się na ten kasting. Teraz wszyscy za bardzo zwracają na mnie uwagę. Nagle zobaczyłam Mil. Od razu się z nią przywitałałam. Potem poszłyśmy do szkoły. Jak się okazało, nie miałam nic do nadrabiania, ponieważ teraz tylko chodzili na podwórko szkolne, gdyż materiał w książkach się skończył. Byłam zadowolona, że nie musiałam przepisywać stertę zeszytów. Jedynie z angielskiego jeszcze mieliśmy lekcje, ale z tego przedmiotu świetnie sobie radzę, więc nic takiego nie straciłam.
W szkole było fajnie, po za tym, że wszyscy ciągle się pytali jacy są aktorzy, a szczególnie Maciek i Mateusz. Denerwowały mnie jużte pytania. Miałam ochotę usiąść na trawniku, puścić muzykę na słuchawkach i zapomnieć o wszystkim. Nagle zadzwonił mój telefon. Był to jakiś nieznajomy numer. Odebrałam.
- Halo - odparłam.
- Hej Gabi, tu Maciek. Chciałem spytać czemu cię nie ma na planie - odparł.
- Hej Maciek - powiedziałam, chociaż niepotrzebie wymawiałam jego imię , gdyż nagle wszyscy się na mnie popatrzyli bo domyslili się z kim rozmawiam. Widziałam,że mieli ochotę wyrwać mi komórkę z ręki i z nim porozmawiać :P. Wytłumaczyłam Musialowi, czemu nie ma mnie na planie. Następnie powiedział, że co do wczoraj miałam rację. Uśmiechnęłam się. Byłam zadowolona, że jednak nie jest na mnie zły i wziął sobie moje słowa do serca. Mam nadzieje, że to mu pomoże...
Heeej ! ;D
Jest już drugi ! ;)
Mam nadzieję,że Wam się podoba ^^
Liczę na wiele komentarzy ^^
Pozdrawiam <33 ;**
Carolcieeekkk
Rozdział super! Dodawaj nastepną notke szybko! ;)
OdpowiedzUsuńHah ;D
OdpowiedzUsuńDzięki ;** Może jutro dodam ;D Ale nie jestem pewna :P
no super:P bardzo mi się podoba, że zabrałaś się za inną tematykę niż Justin:D mam tylko jedną uwagę: kiedy Maciek wyznaje, że Gabrysia mu się podoba, to napisałaś, że jest ona Karoliną:3
OdpowiedzUsuńjest: ''-Karolina, możemy pogadać?" a z tego co pamiętam ona była Gabrysią:) pozdro^^
I znowu cię nawiedzam! ~
OdpowiedzUsuńNotki bajeczne, powyżej przeciętnej. Lubię takie ładne style pisma.
Jedyne co mi się nie podobało to.. Bieber. Oczojebu od niego dostaję. Ale to szczegół ;D
Podoba mi się. : >
OdpowiedzUsuń