piątek, 25 listopada 2011

Rozdział 3

     Szkoła szybko zleciała. Na Bilogii jednak pani powiedziała,że zapyta mnie z kilku lekcji, które były. Nie wiedziałam czemu. Zawsze było tak, że jak kogoś nie było przez tydzień, to nie można było go pytać.
- Ale ja nie umiem, zapomniałam co było - odparłam.
- No to chyba dostaniesz jedynkę - odpowiedziała nauczycielka. Cała moja klasa na nią krzywo patrzyła. - No widzisz, zajmujesz się jakimś serialem, a nie nauką, no to masz ! - sztucznie się uśmiechnęła.
- Zazdrości jej pani, że dostała taką szansę ? - usłyszałam głos z końca klasy.
- Słucham ? - zapytała i nagle z ławki wstał mój kolega Albert , który jak zawsze buntował się , co do nauczycielki od Bioli.
- No zazdrości jej pani,że Gabryśka ma szansę spełniać marzenia, a pani musi uczyć w szkole - odparł, a wszyscy zrobili wielkie oczy. Byliśmy zdziwieni , że potrafi, aż tak dogadać nauczycielce. Zawsze bronił kolegów, ale nie sądziłam, że mnie też obroni. No cóż ;D
- Słuchaj Albercik , niczego nikomu nie zazdroszczę. Nie uczy się, to dostaje lufę. Cała filozofia - powiedziała pani.
- Taaa, przecież nie można kogoś pytać, jak nie było go przez tydzień. Uwzięła się pani na niej po prostu ...
- Albert, skończ już ! - przerwałam niemiłą dyskusję. - Zasłużyłam, na jedynkę. Pani ma rację - dodałam.
- Eh... No cóż... Nie wstawię ci jedynki. Myślałam, że przez serial straciłaś kompletnie rozum, ale jednak nie. Gratuluję roli - uśmiechnęła się. - A my Albert później sobie pogadamy.
     Potem wszyscy poszliśmy na podwórko szkolne. Nagle , za krzakami zobaczyłam jakiegoś kolesia z aparatem, który robił mi i moim przyjaciołom zdjęcia. Byłam zła, że nie mogę mieć chwili spokoju. To było chore ! Podeszłam do pana z aparatem i zapytałam , czy dałby sobie spokój z robieniem zdjęć. Nie chciał przestać, więc powiedziałam,że inaczej to załatwię. Przestraszony pan sobie poszedł ;P Nawet nie miałam zamiaru nic robić, ale poszedł ;D
     Po szkole poszłam razem z Albertem , Karolem, Radkiem i Danielem w stronę naszych domów. W ten dzień pan dyrektor po informował nas , że po miejscowości w której znajduje się nasza szkoła, chodzi ekshibicjonista ( jeśli ktoś nie wie co to znaczy, to niech sprawdzi w google ;D ). Na początku wydawało nam się to śmieszne, lecz potem wręcz przerażające, no przy najmniej dla mnie. Wyobrażacie sobie, że idziecie sobie spokojnie, a nagle podchodzi do was facet w długim płaszczu i rozbiera się przed wami i widzicie jego nagie ciało. Nie wyobrażam sobie tego i nawet nie chcę , więc w drodze do domu byłam lekko przerażona. W sumie, to szłam z chłopakami z mojej klasy więc mniej się bałam, ale i tak strach we mnie tkwił. Paparazzi towarzyszyli mi, aż do samego domu, a tak właściwie, to do domu mojej babci i dziadka. Mieszkałam tam kiedyś, ale razem z rodzicami i Zuzią kupiliśmy dom niedaleko i tam się wprowadziliśmy.
     Gdy tylko weszłam do domu, mile przywitała mnie babcia. Potem poszłam do dziadka. Dawno ich nie wiedziałam, więc miałam im wiele do opowiedzenia o serialu. Bardzo się ucieszyli,że nareszcie spełniam swoje marzenia. Po jakiejś godzinie przyjechała po mnie mama i Zuzia. Razem pojechałyśmy do domu. Okazało się, że miałam mieć jakiś wywiad do gazety " Bravo ". Nie spodziewałam się tego, że po kilku tygodniach mojej "kariery" już zaczną prosić mnie o wywiady.
     O 16:00 zaczęłam wywiad. Było bardzo miło. Na początku pani Monika ( redaktorka Bravo ) zapytała mnie jak się pracuje na planie rodzinki.pl.
Ja : Muszę przyznać, że panuje tam niesamowita atmosfera. Każdy każdego świetnie rozumie. Nigdy nie ma tam kłótni. Na początku gdy tam dołączyłam, myślałam, że sobie nie poradzę, że to będzie kompletna klapa. Ale myliłam się. Wszyscy się mną mile zaopiekowali. Pomogli mi. Wytłumaczyli mi co i jak trzeba robić na planie, teraz gdy tylko słyszę słowo "akcja" od razu wiem co mam robić. Teraz już wiem, że aktorstwo to moja największa pasja.
p.Monika : W kilku odcinkach całujesz się z Maciejem Musiałem, a serialowym Tomkiem Boskim. Powiedz nam  jaki on jest. Na pewno każdą nastolatkę ciekawi to , jaki on jest.
W tym momencie nie wiedziałam co powiedzieć. Niby się z nim pogodziłam, ale nadal pamiętałam to co było na początku. Postanowiłam skłamać, nie mogłam w moim pierwszym wywiadzie powiedzieć o nim coś złego.
Ja : Maciek to naprawdę miła osoba. To on najbardziej zaopiekował się mną, gdy nie mogłam się odnaleźć. Jestem mu wdzięczna za to co dla mnie zrobił. W tych kilku odcinkach się z nim całowałam, lecz nic nas nie łączy prywatnie. To był tylko scenariusz , więc dziewczyny nie muszą się martwić, że zabiorę im Maćka - zaśmiałam się.
     Ostatnie tygodnie roku szkolnego szybko zleciały. Na planie szło mi co raz lepiej. Wszyscy mi pomagali. Były już pierwszy dzień wakacji. Razem ze znajomymi - Szymonem, Mileną , Łukaszem,Olą, Kubą, Jagodą i Kamilem postanowiliśmy zrobić ognisko rozpoczynające wakacje. Byliśmy umówieni na 16.
     Gdy wybiła 14 poszłam się wykąpać. W ten dzień nie musiałam być na planie, więc miałam dużo czasu. Umyłam sobie włosy jabłkowym szamponem, a ciało truskawkowym płynem pod prysznic. Kąpiel zajęła mi godzinę. Szybko wysuszyłam włosy. Ubrałam jeansowe szorty, do tego białą bokserkę, okulary przeciwsłoneczne i kilka innych ozdóbek. Pomalowałam się. Następnie na nogi nałożyłam balsam.
     Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam pewna, że to moi znajomi po mnie przyszli. Nie myliłam się. Zeszłam na dół i od razu poszliśmy do Łukasza, bo tam miało się odbyć ognisko. Gdy przyszliśmy, rozpaliliśmy ognisko. Świetnie nam się rozmawiało, gdy nagle zadzwonił mój telefon. Dzwonił Maciej. Odebrałam.
- Hej. Możesz się dzisiaj spotkać ? - zapytał.
- Cześć, no nie za bardzo bo jestem na ognisku ze znajomymi - odparłam.
- Aha, no to szkoda - odpowiedział.
- A może chciałbyś do nas dołączyć ? - spytałam.
- Hm... Czemu nie. Jeśli tylko twoi znajomi się zgodzą ... - rzekł.
- Zapytam ich i do ciebie oddzwonię - oznajmiłam, po czym się rozłączyłam i wróciłam do znajomych.
Miałam nadzieję, że się zgodzą, aby Maciek do nas dołączył.
- Ej, co wy na to, aby dołączyła do nas pewna osoba ? - zapytałam.
- Ale kto konkretnie ? - zapytała Olka.
- Hm... Maciek Musiał - odparłam niepewnie.
- No pewnie , że tak ! - powiedzieli równo.
- Hah, ok... No to do niego zadzwonię i powiem, że się zgodziliście - oznajmiłam, po czym znalazłam na liście kontaktów numer Macieja i do niego zadzwoniłam.
- Możesz przyjść - odparłam.
- Ok,ok. Ale gdzie to jest ? - zapytał.
- Wiesz gdzie mieszkam, prawda ? - spytałam.
- No wiem,wiem
- No to 6 domów wyżej jest ognisko - rzekłam.
- Aha, spoko, będę tam za jakieś 10 minut - odparł i się rozłączył.
Powiedziałam wszystkim, że Maciek będzie tu za jakieś kilkanaście minut, po czym powróciliśmy do rozmowy, którą wcześniej przerwał telefon od Maćka. Wspominaliśmy dawne czasy, jak to było w poprzednie wakacje. Nie mogliśmy uwierzyć,że wszyscy przez ten rok tak bardzo się zmieniliśmy. W pewnym momencie w oddali zobaczyliśmy czarny samochód podjeżdżający pod dom Łukasza. Był to Maciek, którego przywiozła menadżerka, czyli jego mama. Szybko wstałam i poszłam się z nim przywitać. Po krótkiej chwili poznałam ich wszystkich ze sobą. Od razu wszyscy znaleźliśmy wspólne tematy do rozmowy.
    koło 21 zaczęło robić się ciemno. Wszyscy bardzo dobrze się już poznali. Nagle wszyscy chłopcy gdzieś zniknęli. Nie za bardzo zwróciłyśmy na to uwagę i rozmawiałyśmy dalej.
     Nagle poczułam, że moknę... Moje plecy były zimne i mokre. Gdy się odwróciłam, moja twarz również zmokła. Okazało się, że chłopcy zaczęli bitwę na wodę. Razem z dziewczynami wstałyśmy i zaczęłyśmy brać od nich balony napełnione wodą, po czym rzucałyśmy w chłopaków. Po chwili wszyscy byliśmy mokrzy, lecz nie przestawaliśmy. Było naprawdę fajnie. Każdy się śmiał. Czułam, że cały makijaż ze mnie ścieka, lecz starałam się nie myśleć o tym. Myślałam tylko o dobrej zabawie. Nagle Maciek podszedł do mnie, wziął mnie na ręce, po czym razem ze mną wskoczył do basenu. Po nas wszyscy inni wskoczyli. Pierwszy raz kąpałam się w basenie w ubraniach. Zaczęłam pływać i nurkować. Pod wodą uśmiechałam się do Maćka, który także nurkował. Było super ! Po kilkunastu minutach zrobiło mi się zimno, więc postanowiłam wyjść z basenu. Usiadłam koło ogniska i zaczęłam się suszyć. Kilka minut po mnie wszyscy wyszli z basenu. Chłopcy ściągnęli koszulki, powiesili je na jakiejś barierce. Gdy wyschłam, wzięłam chusteczki higieniczne i poszłam do łazienki. Zmyłam rozmazany makijaż, związałam włosy i całkiem naturalna wróciłam do znajomych. Było już późno i trochę zimno. Niby siedzieliśmy przy ognisku, ale i tak trochę trzęsłam się z zimna. Gdy Maciek to zauważył, od razu nałożył na mnie swoją bluzę, którą przyniósł ze sobą. Od razu zrobiło mi się cieplej. Poczułam także śliczne męskie perfumy. Oh, ah,eh ... ;D
     Około 2 w nocy chłopcy poszli odprowadzić mnie, Olę , Jagodę i Milenę. Maciek został na chwilę u mnie, ponieważ tak miała przyjechać po niego jego mama. Usiedliśmy na schodach przed domem i czekaliśmy na jego menadżerkę. Rozmawialiśmy o jutrzejszym dniu na planie. Miałam nadzieję, że nie będziemy zmęczeni. W pewnym momencie przyjechała jego mama. Oddałam mu bluzę i poszedł w stronę samochodu, do którego potem wsiadł. Weszłam do domu po cichu, aby nie obudzić rodziców i siostry. Od razu wyruszyłam do mojego pokoju. Ustawiłam sobie budzik na 5 rano, aby się wykąpać i ogarnąć. W tych ubraniach, w których byłam, poszłam spać.

     " Hit the lights,
let the music move you!
Lose yourself tonight,
come alive!
Let the moment take you,
lose control tonight! " - zadzwonił mój budzik. Szybko go wyłączyłam, po czym poszłam się wykąpać. Znowu musiałam umyć włosy, ponieważ śmierdziały chlorem i dymem z ogniska.
     Gdy już ładnie pachniałam, wyszłam z pod prysznica, po czym ubrałam czarne krótkie spodenki, bluzkę z krótkim rękawkiem z napisem " Believe in your dreams ! " i jak zawsze założyłam różne inne dodatki. Nie nakładałam makijażu, ponieważ na planie i tak musiałabym to zmyć, gdyż makijażysta musiałaby mnie inaczej pomalować. Umyłam jeszcze zęby. Jak wyszłam z łazienki, wszyscy byli już ubrani. Ja szybko wysuszyłam włosy.
     Po kilkunastu minutach pojechaliśmy na plan. Spotkałam tam prawie nieprzytomnego Maćka. Stał tyłem do wejścia, więc podeszłam do niego po cichu
- Buuuu ! - wystraszyłam go, a on lekko podskoczył.
- Weź nie strasz niewyspanego człowieka - uśmiechnął się.
- Oj tam,oj tam - odwzajemniłam uśmiech.
- Właśnie zabiłaś jednorożca ! - udawał, że się "fochnął".
- Ojej , przepraszam - zaśmiałam się.
- Ja ci wybaczam, ale nie wiem czy jednorożec wybaczy - zaczął się śmiać.
- Doobra, koniec gadania o jednorożcach, bo muszę patatajać to garderoby - odparłam.
- No ok, to idź - powiedział, a ja poszłam do garderoby, gdzie przebrałam się w to , w czym miałam występować, a potem makijażysta - pani Ania mnie bardzo ładnie pomalowała.
     W czasie przerw razem z Maćkiem rozmawialiśmy o poprzednim dniu. Udawałam, że byłam na niego zła, za to , że wrzucił mnie do basenu, ale tak na prawdę chciało mi się z tego śmiać.




Jak widzicie zmieniłam trochę trzeci rozdział, ponieważ ktoś się czepiał, że w poprzedniej wersji Maciej i Gabrysia byli za szybko razem. No więc proszę - oto i nowa wersja ;) Mam nadzieję, że lepsza ;)
Oceniajcie w komentarzach :) Mam nadzieję, że dużo ich będzie bo jak nie to ... No ok , to nic nie zrobię ;D xDD
Pozdrawiam,
Carolcieeekkk ;)

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje opowiadanie ! Dodawaj szybko nn ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Beznadziejny jak każdy twój blog.
    3 Rozdział a już chodzą ze sobą.
    a nienawiść nawet nie trwała 1 rozdziału.
    załosne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimku nade mną ... Jeśli coś Ci się nie podoba to nie czytaj... proste !
    Moja sprawa czy będą ze sobą w 3 rozdziale czy chociażby w 7 :/

    OdpowiedzUsuń
  4. jest fajnie i coś się zaczyna dziac ;> a tym anonimem się nie przejmuj, zazdrości i tyle ;P buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Eejejje!
    Czyżbyś czerpała inspiracje z naszej bitwy wodnej u Piotrzynki i kapieli o 23 .? ;DD
    Fajny..!

    KulkaJulka x))

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaak ;D z tego czerpalam inspirejszon ;D hahah ;D
    Carolcieeekkk

    OdpowiedzUsuń
  7. jjak anonimowi się nie podoba to niech sama napisze lepszy blog . A ten jest świetny i nie wierze że może być lepszy !
    Kocham :DD haha :*

    DD.:*

    OdpowiedzUsuń